T. XLI (XCVII). Estera Lasocińska. Epikurejska idea szczęścia w literaturze polskiej renesansu i baroku. Od Kallimacha do Potockiego, Warszawa 2014

     Książka ta traktować będzie o szczęściu, a właściwie o pewnym rozumieniu tego terminu, o greckiej eudajmonii, której pojęcie kształtowało się w starożytności. W wierzeniach dawnych Greków szczęście oznaczało pomyślny los dany ludziom przez bogów. Filozofowie natomiast znieśli znak równości między eudajmonią a zespołem sprzyjających zdarzeń i zdecydowali się ujmować szczęście jako dobro mieszczące się w samym centrum ludzkiej istoty – duszy rozumnej. Za najcenniejsze dobro uznano wartości moralne i umysłowe, wierząc, iż są całkowicie zależne od człowieka. Choć w Grecji różnorodnie pojmowano samo dobro, zgodnie jednak przyjęto, że szczęście jest najdoskonalszym z dóbr, w człowieku zaś widziano samodzielnego twórcę szczęśliwego losu. Takie zapatrywania starożytnych odradzały się w dziejach kultury europejskiej i stały pociągające dla tych twórców polskiego renesansu i baroku, którymi będziemy się zajmować w tej pracy.
      W tytule książki szczęście zostało dookreślone epitetem „epikurejskie”, co oznacza, że szczegółowym przedmiotem rozważań stanie się teoria Epikura z Samos, powstała na przełomie IV i III w. p.n.e. w Ogrodzie na obrzeżach Aten. Wprawdzie znawca epikureizmu Norman DeWitt nieco żartobliwie twierdził, że Epikur – inaczej niż stoik Zenon, który w dziejach zyskiwał prestiż równie szybko, jak ten pierwszy go tracił – traktowany był na ogół jak niegrzeczne dziecko, jednak epikurejska filozofia szczęścia niezmiennie się odradzała i do dziś okazuje się pociągająca m.in. za sprawą jej ujmującej tezy, że do szczęścia wystarczy brak cierpienia.
      Epikureizm odegrał niebagatelną rolę w dziejach literatury. W polskiej twórczości obecny był już we wczesnym renesansie: jego początki symbolicznie można połączyć z przybyciem do Polski w XV w. Filipa Buonaccorsiego zwanego Kallimachem, który po raz pierwszy nawiązał w naszym piśmiennictwie do epikureizmu i pokazał, w jaki sposób ta filozofia może służyć człowiekowi oraz jak można ją interpretować. W Polsce XVI w. epikureizm był już filozofią dobrze znaną, świadczą o tym utwory Jana Dantyszka, Marcina Bielskiego, Mikołaja Reja czy Jana Kochanowskiego, podejmujące dyskusję ze starożytną filozofią szczęścia i przekazujące następnemu stuleciu jej swoistą interpretację. Bardzo interesującym etapem w dziejach rozwoju epikureizmu polskiego jest właśnie owa epoka następna – czyli wiek XVII – wraz z najistotniejszymi dla nas tu dziełami: Światową Rozkoszą Hieronima Morsztyna i Rozkoszą światową. Rozkoszą duchowną Wacława Potockiego, tekstami, w których autorzy, podejmując dyskusję z ideą rozkoszy, korzystali z ukształtowanego w XVI w. epikureizmu polskiego. W ten oto sposób powstał trwający ponad sto lat dialog nad sposobami realizacji idei szczęścia-rozkoszy.
      Przechodząc do podstawowych założeń badawczych, chcę zaznaczyć, że interesowała mnie głównie etyka epikurejska w formie takiej, jaką stworzył sam Epikur, a nie jaką mu przypisywano, ponadto – wpływ jego teorii moralnej na najważniejsze dzieła literatury staropolskiej. Oznacza to, że zajmowałam się autorami, których teksty zaświadczają, że idee epikurejskie znali i przemyśleli gruntownie, a to, co w szczególności przyciągnęło moją uwagę, to wszelkie próby dialogu z Epikurem prowadzące do określonej interpretacji jego myśli. Ślady takiej dyskusji znajdują się w nurtach literackich związanych z dydaktyzmem, moralistyką, perswazją, a ogólniej – w dziełach o strukturze argumentacyjnej. Epikur rozgościł się bowiem w polskim piśmiennictwie w tekstach ukazujących model życia, gdzie był przedstawiany jako postać wzorowa bądź naganna, a jego wskazania obyczajowe – jako wspierające bądź zwodzące człowieka zmierzającego do równoważnej ze szczęściem moralnej doskonałości.
                                                                                                                      (ze Wstępu)