T. XVII (LXXIII). Roman Krzywy, Sztuka wyborów i dar inwencji. Studium o strukturze gatunkowej poematów Jana Kochanowskiego, Warszawa 2008

    W książce poddano analizom genologicznym polskojęzyczne poematy Jana Kochanowskiego o charakterze epickim, okolicznościowym, publicystycznym i refleksyjnym (Zuzanna, Szachy, Zgoda, Satyr, O śmierci Jana Tarnowskiego, Pamiątka Janowi, hrabi na Tęczynie, Epitalamium, Jezda do Moskwy, Proporzec, Muza, Marszałek, Dziewosłąb). Uwzględnienie konwencji stosowanych przez innych humanistów w twórczości nowołacińskiej oraz prawideł konstrukcji obowiązujących w rodzajach retorycznych pozwoliło autorowi dokonać korekt, czasem drobnych, częściej gruntownych, stanu wiedzy na temat kształtu gatunkowego tych utworów. Udało się dzięki nim odrzucić kwalifikacje pochopne bądź wątpliwe merytorycznie, formułowane w pierwszym przypadku zwykle bez głębszej refleksji, by zaspokoić bliską wszystkim historykom literatury potrzebę taksonomii gatunkowej. Omawiając strukturę gatunkową czarnoleskich poematów, nie stroni też autor od prób uchwycenia zasadniczej idei utworu, gdyż w jego odczuciu są to komplementarne aspekty dzieła. Formę potraktowano w pracy jako funkcję treści i celu utworu, a zatem naświetlenie tych ostatnich jest często warunkiem lub przynajmniej czynnikiem weryfikującym właściwe rozpoznanie kształtu artystycznego dzieła. Nie jest to główny cel pracy, lecz refleksja genologiczna prowadziła nieraz lekturę ku rozumieniu dzieła również i na tym poziomie.   
    Utwory poematowe Kochanowskiego stanowią przykład przenoszenia do poezji w języku polskim konwencji funkcjonujących przed Kochanowskim przede wszystkim w łacińskiej poezji humanistycznej i/lub starożytnej, które literackie aspiracje humanistów pragneły przywrócić do życia. Kochanowski starał się do kultury polskiej przenieść jak najwięcej z patrimonium antycznego (i częściowo biblijnego), co jest oczywiste w przypadku jego zbiorów, będących wynikiem programu twórczego poety. Reguła ta dotyczy jednak również utworów sekundujących zasadniczej części jego spuścizny, bowiem w poematach pisywanych okazjonalnie twórca przyswaja rodzimej kulturze pewien zespół konwencji (gatunkowych, stylistycznych) czy toposów, z którymi poezja polska nie była jeszcze obyta. Poeta to zatem w wielu przypadkach pionier, przyzwyczajający literacką polszczyznę do pewnych form wypowiedzi. Jest to zauważalne zwłaszcza w przypadku gatunków publicystycznych i sylwicznych (okolicznościowych), które twórcy piszący po Kochanowskim bardzo chętnie uprawiali w języku ojczystym, bądź rozwijając propozycje mistrza, bądź jego wzorem przenosząc do poezji rodzimej inne konwencje właściwe dla tych rodzajów (w pracy ukazano te procesy w rozdziałach poświęconych imitacjom poematów okolicznościowych i publicystycznych poety).
    W swych poematach jawi się również Kochanowski jako eksperymentator, który swobodnie operuje różnej proweniencji topiką gatunkową. Jego propozycje dłuższych wypowiedzi refleksyjnych czy publicystycznych są ewidentnie autorskie, choć dostrzec w nich można wykorzystanie szablonów dobrze już oswojonych przez literaturę, zwłaszcza łacińską. Wybierając jakiś zespół konwencji, podporządkowuje go Kochanowski własnym celom oraz kulturze, która miała je przyswoić. Widać to chociażby w Jeździe do Moskwy czy Epitalamium, w których wybór łączy się – i to na różne sposoby – z inwencją własną, zmierzającą czy to do adaptacji (Epitalamium), czy to do stworzenia całości tylko w ogólnych zarysach mieszczącej się w ramach tradycyjnego epinikionu (Jezda).
    Dostrzec też można skłonność poety do mieszania różnych struktur formalnych. Jakkolwiek funkcja dzieła (np. jakiś typ perswazji) zwykle decyduje u Kochanowskiego o przynależności poematu do pewnej grupy tekstów o tradycyjnej fakturze gatunkowej, to sposób organizacji całościowej struktury dzieła jest już na ogół własnością Kochanowskiego, a tylko poszczególne komponenty tej struktury mają rodowód, który daje się zidentyfikować dzięki rozpoznaniu postępowania imitacyjnego albo zależności od reguł poetyckich i retorycznych. Te ostatnie miesza poeta w sposób nader bezkonfliktowy, a nieraz nawet oryginalny, dając tym samym ciekawe propozycje jakichś rozwiązań inwencyjnych, które uwzględniają jedynie w ogólnych zarysach prawidła gatunku (listu poetyckiego, apologii, oracji politycznej) podyktowane przez decorum – o ile, oczywiście, gra z tą regułą nie była wyznacznikiem poetyki utworu (jak np. w Szachach).
    W swych poszukiwaniach twórczych czarnoleski mistrz przedstawia się jako artysta preferujący różnorodność formalną, który nie powtarza zastosowanych już raz rozwiązań w zakresie konstrukcji wypowiedzi okolicznościowej, publicystycznej czy refleksyjnej. Repetycji mogła podlegać warstwa topiczna utworu, której powtórzenie było prowokowane przez podobny temat (w książce konstatowano np. zbieżności myślowe w Marszałku i Muzie, Zgodzie i Satyrze czy poematach funeralnych), lecz dyspozycja czy też gatunek wypowiedzi stwarzają Kochanowskiemu możliwość zaprezentowania pomysłowości w doborze rozwiązań oferowanych przez tradycję i ich autorskiego opracowania, co zwykle prowadziło pod piórem poety do powstania nowych jakości strukturalnych. Jego heroicomicum, wypowiedzi publicystyczne, epinikion, epitalamium czy wierszowany traktat poetycki są oryginalnymi wariantami określonych form o rozpoznawalnej fakturze gatunkowej.
    Prowadzone w książce analizy przekonują również, że w przypadku dawnej literatury badania genologiczne są nierzadko warunkiem właściwego zrozumienia dzieła, przy czym autora nie interesowały ustalenia stricte opisowe, będące celem samym dla siebie, lecz o genologię dążącą do wiedzy, która z jednej strony pozwala dociec sensu tekstu literackiego, warunkuje wręcz właściwe odczytanie, a z drugiej oświetla sposób jego funkcjonowania w dawnej kulturze, jak i wpływ specyfiki tej kultury na kształt artystyczny utworu.

                                                                              (z Podsumowania)