T. XXXIV (XC). Mariusz Leńczuk, Staropolskie przekazy kanonu Mszy Świętej. Wariantywność leksykalna, Warszawa 2013

    Przedstawione w niniejszej książce badania i analizy są uzupełnioną wersją rozprawy doktorskiej pt. Synonimia leksykalna w średniowiecznych przekazach kanonu mszy świętej, która została obroniona w 2009 r. w Instytucie Języka Polskiego PAN w Krakowie. Wprowadzone przez autora założenie, że synonimami nazywać będzie takie różne jednostki leksykalne, które są wymienne w ograniczonym i ściśle określonym kontekście tłumaczonego łacińskiego zdania z kanonu mszy świętej, nie zawsze przesądzało o tym, że staropolskie glosy z różnych rękopisów można było traktować równorzędnie pod względem semantycznym – stąd zmiana tytułu1 . Trudności w odróżnieniu synonimu leksykalnego, wariantu leksykalnego i staropolskiego odpowiednika wiążą się przede wszystkim ze sposobami tłumaczenia łacińskiego tekstu, z jego pojmowaniem, wyjaśnianiem i funkcjonowaniem. Z tego też względu głównym tematem książki jest charakterystyka procesu powstawania staropolskich wariantów leksykalnych w tłumaczeniach łacińskiego kanonu mszy świętej2 , a następnie przedstawienie relacji zachodzących pomiędzy staropolskimi glosami oraz opracowanie i wydanie (transliteracja, transkrypcja, komentarz filologiczny) zachowanych polskich „przekładów” kanonu3 . W ten sposób książka realizuje część postulatów Wojciecha Ryszarda Rzepki{xe "Rzepka Wojciech Ryszard"} i Bogdana Walczaka{xe "Walczak Bogdan"}:

    Najogólniejszym wnioskiem i zarazem postulatem badawczym (...) byłaby zatem potrzeba – więcej: konieczność – gruntownej monografii polskich tekstów kanonu, która, przyjmując za punkt wyjścia tekst łaciński, poddałaby je wyczerpującej analizie zarówno w planie filologicznym, jak i historycznojęzykowym (...) na tle zasobu leksykalnego polszczyzny średniowiecznej i późniejszej, również w kontekście ogólniejszych mechanizmów kształtowania się polskiego języka religijnego w szczególności, a polszczyzny literackiej w ogólności4 .

    Niniejsze badania mają charakter rekonesansowy, ponieważ do tej pory nie prowadzono osobnych i pogłębionych studiów nad staropolskimi glosami i zachodzącymi między nimi zależnościami semantycznymi. Jedynym przykładem badania różnych odpisów staropolskich tłumaczeń łacińskiego tekstu jest książka Wiesława Wydry{xe "Wydra Wiesław"} Polskie dekalogi średniowieczne i przygotowywany do druku artykuł Doroty Masłej{xe "Masłej Dorota"} dotyczący modlitwy Ojcze nasz. Autor analizuje w niej jednak teksty ciągłe, a nie glosy do tekstu łacińskiego, co w znaczący sposób różnicuje analizy. Przedstawione badania skupiają się bowiem głównie na omówieniu przyczyn, metod i pragmatyce glosowania kanonu, a nie na przedstawieniu szczegółowych analiz językoznawczych wariantów leksykalnych występujących w polskich tłumaczeniach5. Przytoczone w książce przykłady pozwoliły zobrazować mechanizmy powstawania różnego rodzaju glos i stosowania odmiennych metod glosowania, a co za tym idzie, także ukazać przyczyny gromadzenia się polskich odpowiedników w przekładzie łacińskiego tekstu i sposoby ich funkcjonowania.
    Uwagi Recenzentów pozwoliły mi zadać jeszcze jedno ważne pytanie – czy jedyna zastosowana dotąd w językoznawstwie diachronicznym metodologia badań staropolskich synonimów leksykalnych6 jest odpowiednia do badania glos staropolskich? Metoda ta zakłada spełnienie dwóch podstawowych warunków: wymienność jednostek leksykalnych musi zachodzić w tym samym kontekście oraz staropolskie wyrazy muszą mieć identyczne znaczenie słownikowe.
    Oba te warunki mogą wydawać się spełnione, ponieważ badane warianty leksykalne można analizować w kontekście łacińskich zdań kanonu mszy świętej, a ze względu na fakt, że staropolskie glosy są odpowiednikami ujednoliconego tekstu łacińskiego, można przyjąć, że są wobec siebie tożsame znaczeniowo. Kanon mszy świętej jest bardzo dobrym materiałem do badań nad synonimią i wariantywnością leksykalną, ponieważ łaciński tekst, określony przez tradycję Kościoła i niezmieniony od 390 r.7, stał się w XV w. podstawą wszystkich zebranych w książce polskich tłumaczeń. Tak więc można by założyć, że przy badaniu staropolskich wariantów leksykalnych została zachowana zasada istnienia identycznych kontekstów8 . Pozostaje jeszcze dookreślenie pojęcia kontekst, ale ten powinien się ograniczać do ram wyznaczonych przez objętość zdania. Drugim warunkiem, który powinien być spełniony, jest wymóg identycznych znaczeń słownikowych. W tym wypadku podstawowym słownikiem, do którego odwoływano się w prezentowanych analizach, jest Słownik staropolski, a w pojedynczych sytuacjach również Słownik polszczyzny XVI wieku. Skąd zatem pojawiła się wątpliwość, czy badane glosy są synonimami?
     Szczegółowe analizy zachowanych rękopisów9 pozwoliły zaobserwować, w jaki sposób polskie glosy funkcjonowały na różnych poziomach tekstu. Część z nich odnosi się bezpośrednio do łacińskiego tekstu kanonu, inne są objaśnieniem łacińskich komentarzy do kanonu, a jeszcze inne są uwspółcześnionymi wariantami polskich tłumaczeń zapisanych w starszych rękopisach. W takiej sytuacji nie we wszystkich wypadkach można mówić o jednakowym kontekście, a także trudniej znaleźć wspólną definicję słownikową.
    Niniejsza książka, podobnie jak nowa edycja Kazań świętokrzyskich10 pod redakcją Pawła Stępnia{xe "Stępień Paweł"}, monografia Tomasza Miki{xe "Mika Tomasz"} dotycząca interpunkcji i zrozumienia Kazań świętokrzyskich11 czy monografia Doroty Rojszczak-Robińskiej{xe "Rojszczak-Robińska Dorota"} omawiająca sposoby wykorzystywania łacińskich źródeł w Rozmyślaniu przemyskim12 , jest próbą interdyscyplinarnego badania średniowiecznego tekstu w całości, w jego warstwie staropolskiej i łacińskiej. Charakter rękopiśmiennych zabytków okresu średniowiecza wymusza na współczesnym badaczu współpracę z wieloma specjalistami z zakresu paleografii, gramatyki historycznej, historii języka, historii łaciny średniowiecznej w Polsce, historii Kościoła, historii liturgii i wielu innych dziedzin. Ich szczegółowa wiedza może przyczynić się do lepszego poznania kultury i umysłowości Polaków żyjących i tworzących w okresie późnego średniowiecza, a w konsekwencji pozwala filologowi zrozumieć badany tekst. Dlatego też w książce starano się uwzględnić nie tylko kontekst językoznawczy, ale również historyczny, kulturowy i liturgiczny.
   Zachowany w polskich bibliotekach niewielki fragment naszego narodowego dziedzictwa rękopiśmiennego został mocno uszczuplony przez upływający czas i kolejne wydarzenia historyczne, a mimo to nadal pozostaje świadectwem niezwykłego bogactwa średniowiecznego języka. Badając wszystkie zachowane glosy, można rekonstruować istotne fragmenty językowej rzeczywistości polskiego średniowiecza, katalogować słownictwo, które bardzo często zachowało się jedynie dzięki anonimowym zapisom pozostawionym na marginesach zapomnianych rękopisów. Staropolskie glosy są jednym z najciekawszych i najliczniej występujących zabytków języka, a mimo to przez ostatnie lata nie wzbudzały wśród mediewistów większego zainteresowania. W książce zebrano wszystkie odnalezione XV-wieczne glosy do kanonu mszy świętej, przeanalizowano zależności występujące pomiędzy polskimi tłumaczeniami modlitw mszalnych oraz zaprezentowano staropolskie przekłady jako złożone zjawisko językowe, kulturowe i religijne.

-------------------------------------------------------------

1.Dziękuję recenzentom prof. dr hab. Zdzisławie Krążyńskiej{xe "Krążyńska Zdzisława"} i prof. dr. hab. Wacławowi Twardzikowi{xe Twardzik Wacław"} za sugestie zmiany pierwotnego tytułu książki.
2. W niniejszej książce tym wyrażeniem obejmuje się również modlitwy mszalne, które tradycyjnie nie zaliczają się do kanonu i występują po Ojcze nasz. Szerzej na ten temat zob. w części: Polski tekst kanonu w zachowanych odpisach.
3. Książka ta realizuje jedynie część postulatów W.R. Rzepki{xe "Rzepka Wojciech Ryszard"} oraz B. Walczaka{xe "Walczak Bogdan"}, mam jednak nadzieję, że ta praca da możliwość uzupełnienia pozostałych badań.
4. Rzepka{xe "Rzepka Wojciech Ryszard"} W. R., Walczak{xe "Walczak Bogdan"} B., Historycznojęzykowe prolegomena do staropolskiego kanonu mszy, w: Tekst sakralny. Tekst inspirowany liturgią, pod red. G. Habrajskiej{xe "Habrajska Grażyna"}, Łódź 1997, s. 75–84.
5. Pełna i wyczerpująca analiza językoznawcza całego materiału byłaby w tym miejscu niemożliwa zarówno ze względu na objętość materiału, jak również z uwagi na brak jednolitych podstaw metodologicznych do badania glos polskich w tekstach łacińskich. W prezentowanych analizach zwrócono uwagę przede wszystkim na powtarzające się mechanizmy przekładania łacińskiego tekstu, które miały wpływ na powstawanie określonego typu polskich glos, jak i również na relacje zachodzące między glosami.
6. A. Grybosiowa{xe "Grybosiowa Antonina"}, K. Kleszczowa{xe "Kleszczowa Krystyna"}, Granice synonimii a praktyka leksykograficzna, „Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językoznawczego”, 50, 1994, s. 85–90.
7. Encyklopedia katolicka, t. 8, Lublin 2000, szp. 574. O rozwoju łacińskiego tekstu kanonu zob. s. 49.
8. Gdy w średniowiecznych rękopisach znajdował się łaciński tekst kanonu, choćby w najmniejszym stopniu różny od kanonu rzymskiego, jaki obowiązuje obecnie (a który stał się podstawą wydania w niniejszej książce), zostało to zasygnalizowane i odnotowane.
9. Zob. s. 85.
10. Kazania świętokrzyskie. Nowa edycja. Nowe propozycje badawcze, pod red. P. Stępnia{xe "Stepień Paweł"}, Warszawa 2009.
11. T. Mika{xe "Mika Tomasz"}, „Kazania świętokrzyskie” – od rękopisu do zrozumienia tekstu, Poznań 2012.
12. D. Rojszczak-Robińska{xe "Rojszczak-Robińska Dorota"}, Jak pisano „Rozmyślanie przemyskie”, Poznań 2012.